Kłamstwo ma krótkie nóżki :P

Wysłany: Czw, 23.03.2006, 12:18 Temat postu: Kłamstwo ma krótkie nóżki :P

Otoz w tym temacie chcialbym zapytac Was czy lubicie czy nie lubiecie klamac, czy klamamiecie opowiadajac rozne historie i jezeli tak to czy sie wam to oplaca Razz

Wysłany: Czw, 23.03.2006, 13:08 Temat postu:

ja nie sciemniam:D he wiecie o tym prawda:P??" Very Happy

Wysłany: Czw, 23.03.2006, 14:18 Temat postu:

jasne Gicuś...Ty to w szczególności nie ściemniasz...jesteś taki święty,że mugłbys zostac księdzem Very Happy

hehe hmm...zalezy jeszcze kiedy ściemniac mozna.ja to zazwyczaj mówie prawde,ale jak juz cos sie stało lub nie wiem no...to prawda może zabolec,wiec wtedy sciemniam Smile

ale i tak wole prawde Very Happy

czy ja aby sie nie powtarzam? Wink

Wysłany: Czw, 23.03.2006, 15:54 Temat postu:

prawda moze i boli ale lepiej ja powiedziec Razz

Wysłany: Czw, 23.03.2006, 16:20 Temat postu:

generalnie jak Pani kurator sadowa pytala czy jaram (jaralem)gibony to chyba norma ze bym nie powiedzial"tak pale trawe" kiedy musze to sciemniam:) he he ale staram sie tego unikac...

Wysłany: Czw, 23.03.2006, 16:44 Temat postu:

hm Ja i ksiadz lOL;D co wy gadacie;D

Wysłany: Czw, 23.03.2006, 20:17 Temat postu:

ja lubie ściemniać tako zmyślać na żarty jakieś historyjki:D ale żeby coś prawdziwego opowiadać to raczej nie ściemniam:D Very Happy

Wysłany: Czw, 23.03.2006, 21:00 Temat postu:

No my Gicuś prawde mówimy Very Happy

Wysłany: Czw, 23.03.2006, 21:01 Temat postu:

Ja nie lubie kłamać, uważam, że to złe i nic nie daje na dłuższą metę. Nawet jeżeli prawda jest bolsena, to i tak jest lepsza od kłamstwa, tylko trzeba ją odpowiednio przedstawić. Myślę, że kłamstwo ma krótkie nogi i wyrządza krzywdę nam samym, bo bliscy tracą do nas zaufanie, jak i my sami nie jesteśmy w stanie wierzyć innym. Jeśli ktoś mnie raz okłamie to tak jak ze zdradą - nie ma szans bym takiej osobie zaufała, jest stracony na zawsze... Razz

Wysłany: Czw, 23.03.2006, 21:39 Temat postu:

Mnie wkurzają takie kozaczki:D Co ściemniają żeby sie pokazać, że są w czymś dobrzy, a tak naprawde to ciecie.Gadałem sobie z kolesiem i mówi do mnie że jest zajebisty i bierze na klate 90 kilo:D przyszło to sprawdzić to pod 70 leżał ściśnięty i krzyczał żeby mu pomóc;D Very Happy

Wysłany: Czw, 23.03.2006, 22:10 Temat postu:

hmmm to jest tak... każdy lubi bronić własny tyłek, wiec czasem się powie coś nieprawdziwego... a ja samobójcą nie jestem Razz

nie lubię kłamać, fakt, co nie znaczy, że czasem muszę..

Wysłany: Czw, 23.03.2006, 22:58 Temat postu:

ja kiedys duzo kłamac musiałem zeby hm nie miec przesrane za To ze nie chodze do szkoły i wogule za wagary.. hm wracam do domku ze szkoły niby:D ehe i mam sie pyta byłes a ja tak:D prosto w oczy>D nauczyłem sie tak kłamac;P ze szok:P hm Dotej pory mam tak ze nawet potrafie wkrecic komus faze ze hm np. mówie ty ty chodzic nie umeisz.. i mi wieza:D eheh a co leprze keidys w szkole mnie nie było moze z meisiac jak nie wiecej ... i cosdzienie dla mamy móiełm ze chodze do szkoły wpisywałem do zeszystu date i jakis tam wymyslony temat... hm Nikt w szkole nie wiedział co sie zemną dzieje ... kazdy myslał ze chory ejstem ja mieszkam pod 5 a moja wychowawczyni mieskzała pod 2;D i nigdy domnie nie zaszła raz akurat byłem chory a mama szła do pracy... i spotkała na klatce wychowawczynie i wychowawczyni sie pyta,,, a co z damianem a mama hm chory a wycha cały meisiac;P hehe jak mama wruciła do domku to było zemna krucho:Pe ehe ale Ztego morał jest taki ze kłamac zawsze mozna ale prawda i tak wyjdzie na jaw.. hm to ejst jeden taki przykład a tak ich miałem wiele

Wysłany: Czw, 23.03.2006, 23:20 Temat postu:

aj gica ty urwisie:P:Phe he ja bym tak nie mogl...

Wysłany: Pią, 24.03.2006, 12:17 Temat postu:

eheh Ale juz teraz mało Kłamie JUz jedynie wkrecam:P

Wysłany: Pią, 24.03.2006, 13:20 Temat postu:

ja nie mam nic na sumieniu i nie musze klamac Wink

a jak cos to wole powiedziec prawde bez wzgledu czy sie ktos na mnie obrazi czy nie Smile

ale to wtedy jest moj + bo jestem szczery Smile